Dlaczego tylko Szwajcaria ma demokrację bezpośrednią

Wstęp

Większość opracowań mówi, że demokracja bezpośrednia w Szwajcarii zaczęła się w 1848 roku. Wprowadzono wtedy do konstytucji federalnej obowiązkowe referendum konstytucyjne.

Kierując się tą informacją można by przypuszczać, że wprowadzenie instytucji referendum powinno być dokonane przez partię polityczną i zwycięstwo w wyborach.

W tym artykule chciałbym pokazać, że zmiana konstytucji to zwieńczenie wcześniejszych wysiłków. To finał a nie początek. Tak duża zmiana była możliwa tylko dlatego, że wcześniej istniała dobrze ugruntowana tradycja głosowania wspólnych spraw w lokalnych społecznościach.

Skąd wziął się pomysł na referenda

Pierwsze głosowania w Szwajcarii były inspirowane przez germańskie zgromadzenia ludowe nazywane thing. W Szwajcarii ten zwyczaj z został zaadaptowany i rozwinięty w bardziej zorganizowany system.

Handel z włoskimi miastami-republikami, takimi jak Mediolan czy Genua, mógł dodatkowo inspirować rozwój lokalnych form demokracji.

W przeciwieństwie do obszarów z silną władzą królewską czy feudalną, tereny obecnej Szwajcarii charakteryzowały się rozproszeniem władzy, co sprzyjało lokalnej autonomii. Izolacja geograficzna i brak zewnętrznego wsparcia zmuszały mieszkańców do tworzenia własnych mechanizmów decyzyjnych.

W innych częściach Europy dominacja feudalizmu i centralnych monarchii tłumiła podobne inicjatywy. W Szwajcarii warunki pozwoliły na pojawienie się demokracji bezpośredniej.

Zwieńczeniem wcześniejszych wielowiekowych tradycji było podpisanie w 1291 roku sojuszu pomiędzy trzema kantonami – Uri, Schwyz i Unterwalden.

Warunki sprzyjające rozwojowi demokracji bezpośredniej w Szwajcarii

Rozwój demokracji bezpośredniej w Szwajcarii, a nie gdzie indziej, był możliwy dzięki unikalnemu połączeniu czynników geograficznych, społecznych i politycznych.

Kluczowe wydają się być następujące okoliczności:

  • Pastwiska i lasy były współdzielone.
  • Ludzie byli relatywnie równi majątkowo.
  • Wioski były odizolowane geograficznie, samodzielne i niezależne od feudałów.
  • Istniała potrzeba obrony przed okresowymi najazdami.

Zarządzanie wspólnymi zasobami

Istniała praktyczna potrzeba zarządzania wspólnymi zasobami. W alpejskich dolinach pastwiska, lasy i woda były wspólne. Ludzie musieli ustalić zasady, żeby nikt nie zabierał więcej niż inni. Wiece ustalały, kto może paść zwierzęta, kto może zbierać drewno i jak długo.

Równość majątkowa

Nie było wielkich różnic majątkowych. Ludzie byli równi. Każdy miał głos i musiał brać odpowiedzialność. To nauczyło ich współpracy. Nie była to tylko forma władzy – to była codzienna potrzeba. Bez tego trudno byłoby się porozumieć i działać razem.

Geograficzna izolacja i niezależność od centralnej władzy

Centralna Szwajcaria charakteryzuje się górzystym terenem. Było to szczególnie widoczne w kantonach takich jak Uri, Schwyz i Unterwalden. Utrudniało to dostęp zewnętrznym władzom, zwłaszcza w okresie zimowym. Ta izolacja zmuszała lokalne społeczności do samodzielnego organizowania się i podejmowania decyzji bez ingerencji z zewnątrz.

Nie było silnej centralnej władzy feudalnej. W większości średniowiecznej Europy dominowały monarchie lub scentralizowane struktury feudalne. W odróżnieniu od tego, Szwajcaria w XIII wieku była luźno powiązanym zbiorem kantonów. Każdy z nich miał własne prawa i zwyczaje, a brak dominującej władzy centralnej umożliwił rozwój lokalnych form samorządności.

Izolacja geograficzna i brak silnej władzy nadrzędnej pozwoliły w spokoju tworzyć demokratyczne urządzenia.

Potrzeba obrony

Czasami pojawiało się zagrożenia ze strony rozbójników lub władców, którzy próbowali przejąć ziemię i narzucić daniny. To wiece decydowały, jak się bronić. Była to konieczność, a nie wybór. Dlatego wiece były nie tylko tradycją, ale też sposobem na przetrwanie w trudnej sytuacji.

Ludzie musieli sami pilnować szlaków i dbać o to, żeby nikt obcy nie zabierał tego, co wspólne.


Te warunki stworzyły wyjątkowe środowisko, w którym demokracja bezpośrednia mogła się pojawić, rozwinąć i zakorzenić. W takich warunkach głosowania są najbardziej naturalnym sposobem zarządzania wspólnymi sprawami.

Historia Szwajcarii

Dlaczego tradycja głosowań ma znaczenie

Szwajcarzy wprowadzali referenda i inicjatywy ludowe do Konstytucji w XIX wieku. Mogli to zrobić, bo wcześniej znali już te mechanizmy. Wspólne decydowanie to nie był dla nich nowy pomysł – to była tradycja. Gdyby nie wiece i wspólne zarządzanie w średniowieczu to trudno byłoby przekonać ludzi, że głosowanie nad ogólnokrajowym prawem jest wykonalne.

W żadnym innym kraju nie udało się wprowadzić demokracji bezpośredniej. Ale też żaden inny kraj nie ma tradycji lokalnych głosowań. Być może więc wprowadzenie takiego zwyczaju jest warunkiem niezbędnym żeby później mieć głosowania w skali całego kraju.

Z tego powodu Wikikracja proponuję żeby zacząć od dołu. Od grupy przyjaciół, która decyduje o wspólnych sprawach przez głosowanie.

Jak możemy dzisiaj odtworzyć warunki sprzyjające demokracji bezpośredniej

Nie ma możliwości żeby warunki istniejące w średniowiecznej Szwajcarii pojawiły się samoistnie w naszej rzeczywistości. Ale nic nie stoi na przeszkodzie żebyśmy te warunki odtworzyli we współczesnej formie. Jest to nie tylko możliwe i stosunkowo łatwe ale też pozwoli nam przy okazji zbudować dobrobyt dla nas samych.

Szwajcarzy dawnejMy obecnieKorzyści
Współdzielone pastwiska i lasyWspólne drobne spółdzielcze biznesy. Współdzielenie zasobów.Możliwość budowania dobrobytu.
Równość majątkowaKażdy zrzuca się po tyle samo. Zyski dzielimy po równo. Nie przyjmujemy finansowania z zewnątrz.Wszyscy mają taki sam wpływ na sytuację. Grupa nie jest uzależniona od pojedynczej osoby czy instytucji.
Izolacja geograficzna i samodzielnośćSami decydujemy o tym kto należy do grupy i jakie panują w niej zasady.Możemy w spokoju budować nasze demokratyczne urządzenia.
Niezależność od władzy feudalnejNieformalne grupy mogą ustalać w swoim gronie zasady niezależnie od przepisów państwowych.W ramach grupy mamy pełną swobodę kształtowania naszej rzeczywistości – finansowej, intelektualnej i emocjonalnej.
Potrzeba obrony przed najazdamiDzielenie się wiedzą, nawiązywanie kontaktów.Wiedza i wsparcie przychylnych sobie osób pozwalają każdemu w grupie budować dobrobyt.

Szwajcarzy współdzielili pastwiska i lasy. My możemy robić drobne spółdzielcze biznesy i współdzielić zasoby. Korzyścią jest możliwość budowania dobrobytu w naszym gronie.

Szwajcarzy byli równi majątkowo. U nas każdy zrzuca się po tyle samo i nie przyjmujemy finansowania z zewnątrz. Wszyscy mamy taki sam wpływ na sytuację więc grupa nie jest uzależniona od pojedynczej osoby czy instytucji.

Izolację geograficzną i samodzielność możemy odtworzyć poprzez demokratyczne decydowanie o tym kto należy do grupy i jakie panują w niej zasady. Dzięki temu możemy w spokoju budować nasze demokratyczne urządzenia.

Niezależność od władzy feudalnej w naszych czasach da się odtworzyć poprzez tworzenie nieformalnych grup które w swoim gronie ustalają własne zasady. W ramach grupy mamy pełną swobodę kształtowania naszej rzeczywistości finansowej, intelektualnej i emocjonalnej.

Szwajcarzy musieli bronić się przed najazdami ale w naszym przypadku bardziej przydatne wydaje się dzielenie wiedzą i nawiązywanie kontaktów. Wiedza i wsparcie przychylnych sobie osób pozwala budować szeroko pojęty dobrobyt i bezpieczeństwo.

Zbudowanie demokratycznej grupy jest bardzo trudne. Brak wzorców i tradycji powoduje, że nawet jeśli grupa chce być demokratyczna to sposób podejmowania decyzji jest taki sam jak dotychczas – poprzez centralną władzę i przedstawicieli.

Dlatego dobrze jest użyć Wikikracji we własnej grupie. Wikikracja jest rodzajem kreatora, który prowadzi za rękę przez meandry demokracji bezpośredniej. Wikikracja zawiera w sobie prawidłowy sposób głosowania co pozwala uniknąć manipulacji i nacisków. Tworząc demokratyczną grupę można popełnić wiele błędów. Każdy z błędów może doprowadzić do zablokowania demokracji lub przejęcia kontroli przez pojedyncze osoby. Konsekwencją jest zniechęcenie większości ludzi i upadek grupy.

Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że grupę najlepiej jest zacząć od przyjaciół i rodziny. W tym gronie istnieje już zaufanie.
Znalezienie ludzi, którzy nie wahają się działać też wydaje się dobrym startem.

Korzystne jest stworzenie lokalnej grupy ponieważ kiedy mieszka się blisko jest więcej możliwości współdzielenia zasobów i pomagania sobie nawzajem.
Na stronie wikikracja.pl/dolacz tworzymy grupy budowania dobrobytu. Sytuacja w naszych grupach jest bardzo podobna do sytuacji Szwajcarów w XI wieku:

  • Jesteśmy odcięci od świata i nikt nam nie przeszkadza.
  • Zarządzamy małym wspólnym majątkiem tworzonym z darowizn i składek członków.
  • Każdy ma równy głos i decyzje są wspólne.
  • Tak jak Szwajcarzy – nie mamy narzuconej hierarchii i dbamy o dobro wszystkich.
  • Równość majątkowa realizowana jest przez równe składki i równy podział zysków. Dzięki temu grupa nie jest uzależniona od pojedynczej osoby.

Odgórne wprowadzenie demokracji bezpośredniej przez start w wyborach

Niemalże w każdym współczesnym demokratycznym kraju jest jakaś partia albo polityk promujący demokrację bezpośrednią. Ale w żadnym kraju, poza Szwajcarią, nie udało się jej wprowadzić. A skoro tak to być może wprowadzenie DB na terenie całego kraju powinno być poprzedzone wprowadzeniem DB w małej skali, w skali lokalnych grup.

Plan polityków wygląda zawsze tak samo:
Centralnie sterowana partia/grupa polityczna -> Zwycięstwo w wyborach -> DB w całym kraju
Mimo kilku prób ten plan za każdym razem zawiódł. Zwykle dlatego, że politycy walczą o władzę nawet na najniższym poziomie.

Dla nas, zwykłych ludzi, jest oczywiste, że grupa, która promuje demokrację bezpośrednią powinna też sama używać DB. Ale liderzy tworzący ugrupowania polityczne nie tylko sami nie proponują DB u siebie. Oni wręcz zwalczają demokrację bezpośrednią we własnym gronie.

  • Jeśli na początku działalności politycznych grup, kiedy stawka jest zerowa – nie ma przyzwolenia na demokrację bezpośrednią – to jaka jest szansa, że liderzy dadzą nam DB po tym jak będą mieli władzę, pieniądze i dostęp do mediów?
  • Jeśli teraz, gdy nic to nie kosztuje, liderzy nie chcą poddać się naszej kontroli, to czy zrobią to gdy będą mieli pełną władzę nad nami a my będziemy chcieli np. zmniejszyć ich pensje poselskie?

Poleganie na politykach, nawet tych którzy mają demokrację bezpośrednią na sztandarach, jest moim zdaniem naiwnością. Dotychczas istniejące grupy polityczne promujące DB miały zawsze takie 2 opcje do wyboru:

  1. Brak DB we własnym gronie -> wyborcy orientują się, że liderowi chodzi tylko o dostanie się do władzy -> inicjatywa umiera.
  2. Wprowadzenie DB w politycznej grupie -> zwykli ludzie się angażują -> sukces w wyborach.

Za każdym razem liderzy wybrali pierwszą opcję. Żadna z politycznych grup ani nie odniosła sukcesu politycznego ani nawet nie przetrwała. Liderzy wolą zniszczyć grupę niż podzielić się władzą.

Zły człowiek, dążąc do władzy, spali swój własny naród do gołej ziemi, aby rządzić popiołami.

Oddolne wprowadzenie demokracji bezpośredniej przez lokalne grupy

  • Jeśli mamy mieć demokrację bezpośrednią w całej Polsce to w pierwszej kolejności musi ją mieć w małej grupie.
  • Tylko jeśli nauczymy się współrządzić małą grupą to będziemy potrafili też zarządzać całym krajem.
  • Dopiero gdy będziemy w stanie kontrolować liderów kiedy są słabi i zależni od nas – będziemy też w stanie kontrolować ich gdy staną się silni, niezależni i formalnie będą mieli władzę nad nami.

Grupa musi powstać na bazie DB i rosnąć z użyciem DB. Pełna kontrola nad sytuacją musi być od początku w rękach ludzi. Demokracja bezpośrednia musi być pierwszym krokiem a nie ostatnim. Bez tego, politycy wykorzystają nas żeby dostać się do władzy a my zostaniemy z niczym.

Dlatego Wikikracja proponuje następujący scenariusz:

Tworzymy lokalne grupy DB –> Budujemy w nich dobrobyt –> Tworzymy konfederację grup –> Uzyskujemy wpływ na politykę

Tutaj znajdziesz szczegóły naszego planu:

70% Polaków chce demokracji bezpośredniej ale nikt nam jej nie da. Musimy sami ją sobie wytworzyć.